Jest i on – najbardziej depresyjny poniedziałek w roku. Statystycznie to właśnie dzisiaj większość z nas załamuje się i rezygnuje ze swoich postanowień noworocznych. Siłownie w magiczny sposób pustoszeją, a my zawijamy się niczym buritto w ciepły koc i zrezygnowani zamawiamy pizze, no bo przecież to wszystko jest bez sensu, a ja i tak nie dam rady schudnąć. Albo moje ulubione – mam grube kości, a z tym to już na pewno nic nie da się zrobić!
Powiem Ci dlaczego tak jest. Otóż bardzo często błąd tkwi w planowaniu. Wymagamy od siebie za dużo. Nowy rok, nowa ja? 1 stycznia nie sprawi, że nagle staniesz się zupełnie inną osobą. Najlepszą wersją siebie. Do tego potrzeba troszeczkę pracy.
Proponuję zacząć od tego, że zamiast na celu skupisz się bardziej na drodze do niego. Oczywiście pamiętaj o nim, miej go gdzieś z tyłu głowy ale nie poświęcaj mu całej uwagi. Pomyśl, co możesz zmienić każdego dnia, to może być coś naprawdę małego, co w rezultacie znacznie przybliży Cię do sukcesu.
Podpowiem Ci kilka pomysłów:
– dziś nie dodam cukru do mojej porannej kawy lub herbaty
– zupę zabielę jogurtem naturalnym, nie śmietaną
– obiad upiekę/przyrządzę na parze – nie usmażę na dużej ilości tłuszczu
– na kanapkę zamiast sera żółtego położę ser biały
– drugie śniadanie wezmę ze sobą do pracy/szkoły (np w postaci koktajlu owocowo-warzywnego) – nie kupię słodkiej bułki w piekarni
– zamiast garści chipsów schrupię garść orzechów
Jeśli na samą myśl o siłowni masz ciarki – nie idź tam. Nie zmuszaj się do rzeczy, które Cię demotywują i unieszczęśliwiają. Lubisz pływać? idź na basen! A może pojedź z dziećmi na łyżwy, czy ze znajomymi na narty? Masz mnóstwo możliwości. Wybierz coś, co sprawi Ci przyjemność a dodatkowo poprawi Twoje zdrowie i kondycje.
Zdrowe odżywianie kojarzy Ci się z rygorystyczną dietą? Z jałowymi, monotonnymi potrawami? Nic bardziej mylnego! Rozejrzyj się. Social media przepełnione są kolorowymi zdjęciami koktajli, owsianek czy zdrowych pancakesów. Wygląda ładnie, prawda? A smakuje jeszcze lepiej. Dodatkowo są one źródłem witamin i kultowego błonnika.
To wcale nie jest trudne. Stawiaj codziennie małe kroczki, dzięki czemu później te milowe nie będą dla Ciebie problemem. Postaraj się nie wymagać od siebie za dużo na raz. Niepotrzebnie się tylko zniechęcisz. Nie staniesz się z dnia na dzień Chodakowską, zaufaj mi.
Nie rezygnuj z siebie z powodu jednej porażki. Każdy z nas ma gorsze i lepsze dni. Pamiętaj, że czasem wystarczy kilka drobnych poprawek w Twoim codziennym jadłospisie, które w rezultacie przyniosą duże korzyści w postaci zdrowia i wymarzonej, szczupłej sylwetki a ja chętnie Ci w tym pomogę.
To jak, spróbujemy?
Zapisz się do newsletter'a i skorzystaj z darmowych jadłospisów oraz materiałów, które ułatwią Ci zbudowanie zdrowych nawyków żywieniowych.